Na blogach pełno już Świat, a ja jakoś do tej pory nie umiałam się "zabrać" za ten temat... Ale daty w kalendarzu nie da się pominąć, a i liści na drzewach co raz mniej - dlatego i w końcu mnie dopadło...
Po raz pierwszy - z pomocą tekturki Crafty Molly, Grzybowych Papierów i Galeriowego Kapuśniaczku...
Jeszcze może nie do końca mroźnie, ale klimatem Świąt już trochę powiało...:)
Kartka trafia na
Wyzwanie Kolorystyczne Justt w Diabelskim Młynie: